27 stycznia 2010

Spotkałem nędzarza ...

 
Spotkałem nędzarza
droga wyboista wóz zatrzymał
batem nie trzaska
koń piany nie puszcza
z pyska
 
Spotkałem nędzarza
nie chce już jechać dalej
koń zgubił podkowę
stalową
on szczęście
 
Spotkałem nędzarza
sprzedał konia
nie starczyło na buty i chleb
przechodzący inteligent
nie spojrzał nawet
 
Odjechał nędzarz
w dal ogromnie niepojętą
na kołach własnych nóg
niesie mocne buty i kęs chleba w ustach żuje
szczęśliwy człowiek
 
(1979) 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz