15 stycznia 2010

Wiersze krakowskie (4)

Przystań IV

Kiedy nadejdą sądne dni
i mars niezgody z nieba spłynie
chciałbym tutaj zostać
chciałbym patrzeć na ginące wczoraj
może potrafiłbym coś uratować
w deszczu zapłakane
mury kościołów
i grzesznych myśli
jeżeli cokolwiek chciałbym ocalić
to przecież że nie człowieka
nie potrafię
i tylko być tutaj na starość
chciałbym.

(1978)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz