26 stycznia 2010
Z ciebie
Z twoich oczu do mnie przenika
kasztanowa toń blasków
z twoich włosów wyrywam
pióropusz złotosłonecznych promyków
z twarzy twojej wyłuskuję
oliwny fluid policzków
z ust rozchylonych poświęcam sobie
modlitwę zorzy jaskrawych poranków
z rąk wyczytuję
delikatne ciepło uścisków
z szyi tak długiej i gładkiej buduję
smukły pomost do niebios
z piersi twojej czerpię
kokosowy płyn życiodajnej miłości
A kiedy już wszystko
już wszystko zagarnę
spłacać będę pieśnią i milczeniem
milczenie też mam z ciebie
(1984)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz